Matura 2010 - Molier - scharakteryzuj Świętoszka

Na podstawie podanych fragmentów komedii Moliera Świętoszek scharakteryzuj głównego bohatera oraz omów postawy Orgona, Kleanta i Elmiry wobec tytułowej postaci.


Świętoszek
Akt I, Scena 6.
Orgon, Kleant
Kleant

Jakież czary znalazłeś dziwne w tym przybłędzie,
Że poza nim nic zgoła nie chcesz mieć na względzie?
Że przyjąwszy w dom własny, dobywszy go z nędzy,
Teraz jeszcze...
Orgon
Mój szwagrze, nie sądź rzeczy prędzej,
Aż sam poznasz człowieka, o którego chodzi!
Kleant
Nie znam go dotąd, prawda, lecz mniemać się godzi,
Że nie trudno jest zgadnąć, co to za jegomość...

Orgon
Mój bracie, rozkosz sprawi ci jego znajomość,
Dziwne uczucie szczęścia w twą duszę zawita.
Bo też to człowiek... człowiek... no, człowiek i kwita.
Kto z nim żyje, błogiego zażywa spokoju,
Na cały świat spogląda jak na kupkę gnoju;
Przy nim cała się moja odradza istota,
On wyzwala mą duszę z doczesnego błota,
Dzięki niemu, z przywiązań ziemskich oczyszczony,
Mógłbym na zgon dziś patrzeć matki, dzieci, żony
I nie uczułbym w sercu, ot, nawet ukłucia.
Kleant
A, to niezwykle ludzkie w istocie uczucia!
Orgon
Ach, gdybyś wiedział, jak go poznałem niechcący,
Nie dziwiłbyś się mojej przyjaźni gorącej!
Każdego dnia biedaczek ten o słodkiej twarzy
Opodal mnie pokornie klękał u ołtarzy,
A zapał, z jakim wznosił do nieba swe modły,
Oczy wszystkich obecnych wciąż ku niemu wiodły:
To wzdychał, to się krzyżem rozkładał na ziemi,
Aby dotknąć posadzki usty pokornemi,
A gdym wychodził, za mną pospieszał w zawody,
Aby w drzwiach jeszcze podać mi święconej wody.
Że zaś mnie sługa jego objaśnił czym prędzej,
Kto on zacz, i wyjawił, że jest w srogiej nędzy,
Chciałem go wspomóc, ale on, skromny bez miary,
Zwracał mi nieodmiennie część mojej ofiary.
„To za wiele — powiadał — połowa dość będzie,
I tak łaski twej nadto doznaję w tym względzie”.
Gdym zaś wzbraniał się przyjąć, zgadnij, co on pocznie:
Resztę biednym w mych oczach rozdzielał bezzwłocznie.
Słowem, niebo go wwiodło w domu mego progi,
A z nim weszła pomyślność wszelka, spokój błogi.
On o wszystko się troszczy, nawet o mą żonę —
O mój honor starania ma nieocenione —
Jego straże każdemu do niej wstępu bronią
I bardziej niż ja stokroć zazdrosny jest o nią.
A przy tym sam dla siebie, ach, jakiż surowy!
W lada drobnostce grzechu już dojrzeć gotowy,
Za rzecz najbłahszą żąda pokuty i kary:
Wszakci sam się obwinił, skruszony bez miary,
Że kiedyś w uniesieniu grzesznym, Bóg mi świadkiem,
Pchłę zabił, przy pacierzu schwyconą przypadkiem.
Kleant
Czyś ty oszalał, bracie, czy też od godziny
Bajaniem takim stroisz sobie ze mnie drwiny?
Co ty chcesz wmówić we mnie? Czy myślisz, że można...
Orgon
Mój bracie, twoja mowa jest wielce bezbożna
Wiem, że brat ku tym błędom chętnie ucha skłania,
I nigdy nie taiłem o tym mego zdania,
Że ci to niedowiarstwo nie wyjdzie na zdrowie.

Kleant
Oto, jakiego ćwieka każdy z was ma w głowie:
Żądacie, aby wszyscy ludzie byli ślepi,
I bezbożnikiem dla was jest, kto widzi lepiej!
Kto przed waszym bałwanem nie uchyli czoła,
Dla tego już na świecie nic świętego zgoła!
Nie, bracie, twych pogróżek głos mnie nie poruszy.
Wiem, co mówię, a Pan Bóg czyta w mojej duszy.
Mów, co chcesz, ja przy swoim sądzie pozostanę:
Są udane świętoszki, jak zuchy udane;
Tak jak na polu walki nie tego człowieka
Mam za najdzielniejszego, co najgłośniej szczeka,
Tak samo i pobożność szczerą w sercu kryje
Nie ten, co leżąc krzyżem, skręca sobie szyję.
Cóż u licha! Rozróżnić czyliż to tak trudno
Między świątobliwością szczerą a obłudną? […]
Tak znów nic mnie nie mierzi bardziej na tej ziemi
Niż fałsz, co się pozory barwi nabożnemi,
Niż owi obłudnicy, nędzne szarlatany,
Którzy podłych grymasów dewocji udanej
Używają bezkarnie, by ciągnąć korzyści
Z tego, co ludzie w sercu swym wielbią najczyściej. […]
I gdy chcą kogoś zgubić, osłonią, gdy trzeba,
Swoją własną nienawiść interesem nieba — […]
Takich w świecie szalbierzy wielu brat obaczy,
Lecz szczera bogobojność wygląda inaczej.
AKT IV, Scena 5.
Tartuffe, Elmira, Orgon pod stołem
Tartuffe
Lecz skoro hołd mój widzisz okiem tak łaskawem,
Czemuż nie chcesz obdarzyć bardziej słodkim prawem?
Elmira
Lecz jakże mogę chęci okazać łaskawsze,
Nie obrażając nieba, którym grozisz zawsze?
Tartuffe
Jeżeli tylko niebo nam na drodze stoi,
Usunąć tę zawadę leży w mocy mojej:
Przeszkodą to nie będzie szczęśliwości naszej.
Elmira
Lecz kara niebios wieczna, którą pan nas straszy?
Tartuffe
Mogę rozproszyć pani dziecinne obawy,
W zwalczaniu tych skrupułów mam bo nieco wprawy.
Prawda, że w oczach nieba rzecz to nieco zdrożna
Lecz i z niebem dać rady jakoś sobie można:
Jest sztuka, która wedle potrzeby przemienia,
Rozluźnia, ścieśnia węzły naszego sumienia
I która umie zmniejszyć złych czynów rozmiary,
Jeżeli czyste dla nich wynajdzie zamiary.
Na zgłębienie tajemnic tych nadejdzie kolej,
Niech mi się tylko pani prowadzić pozwoli!
Chciej spełnić me pragnienia, a ja w tej potrzebie
Odpowiadam za wszystko, grzech biorę na siebie!
[…]

Słowem, brać tych skrupułów nie trzeba dosłownie:
Wszak wiedzieć nikt nie będzie, a niech pani wierzy,
Że zło naszych postępków w ich rozgłosie leży.
Zgorszenie świata — oto, co sumienie gniecie,
I wcale ten nie grzeszy, kto grzeszy w sekrecie. […]
Elmira
Zechciej pan drzwi otworzyć i spojrzeć dokoła,
Czy mój mąż w jaki sposób zajść tu nas nie zdoła!
Tartuffe
Skądże ta troska w pani dziś się mogła zrodzić?
Wszak to człowiek stworzony, by go za nos wodzić.

tłum. T. Żeleński-Boy
Molier, Świętoszek, Kraków 2008



WYPRACOWANIE

Pamiętaj poproszony jesteś o charakterystykę tytułowego bohatera oraz o omówienie postaw Orgona, Kleanta i Elmiry wobec Świętoszka, które to dopełniają jego charakterystyki.


1. Wstęp, początek rozwinięcia.
- Molier twórca jakiej epoki?
- Cechy twórczości Moliera,
- Jakim gatunkiem jest "Świętoszek"?
- Jaka jest forma podawcza – dialog!
- Kim jest główny bohater? - krotka charakterystyka wprowadzająca,
- Świętoszek pokazany z różnych punktów widzenia, różnych perspektyw

2. Ukazanie Świętoszka – oczami Orgona
- pobożny, manifestuje pobożność każdego dnia,
- wnosi spokój w życie ludzi,
- pokorny, usłużny,
- skromny, prowadzi ubogie życie,
- część pieniędzy od Orgona oddaje biednym,
- troszczący się o rodzinę Orgona,
- zrządzeniem niebios znalazł się w jego domu,
- surowy wobec siebie i innych,
- śmieszność Tartuffa (żałuje zabitej pchły),
- Orgon przekonany o słuszności swoich racji odrzuca upomnienia Kleanta,

3. Postawa Orgona
- zachwyt, uwielbienie
- brak krytycyzmu
- nieprzyjmowanie uwag członków rodziny
- naiwność
- przedkładanie Tartuffa ponad rodzinę
- dzięki niemu ważne stają się sprawy duchowe, a nie doczesne (pogarda dla świata)
- Świętoszek nauczył go jak radzić sobie w różnych sytuacjach życiowych, dystans do rodziny

4. Świętoszek w oczach Kleanta:
- zarzuca Orgonowi, że nie zna człowieka, którego przyjął pod swój dach,
- ironiczny stosunek wobec Orgona,
- ma Świętoszka za przybłędę, nędzarza,
- dostrzega fałsz, obłudę, hipokryzję, udawaną świętość,
- jest przekonany, że nie myli się w ocenie Świętoszka,
- dostrzega jego interesowność,
- dewocja ma mu przynieść korzyści materialne
- perfidia Tartuffa polega na wykorzystywaniu religijnego zaangażowania Orgona i jemu podobnych
- prawdziwa pobożność nie ma nic wspólnego z manifestowaniem swojej religijności i postawą Świętoszka

5. Świętoszek w scenie z Elmirą, bohater w jej oczach, jej postawa.
- Tartuffe w scenie z Elmirą pokazuje swoje prawdziwe oblicze: uwodziciela, obłudnika
- domaga się dowodów miłości
- używa bałamutnych argumentów, że niebo będzie im sprzyjać, ich romans nie jest grzechem
- pycha, pewność siebie
- relatywizacja wartości (przesuwanie granicy między dobrem i złem)
- zło czynione w tajemnicy nie jest złem
- brak skrupułów
- wykorzystywanie naiwności Orgona
- pogarda wobec Orgona, poczucie wyższości nad zdradzonym mężem
- Elmira udaje zakochaną w Świętoszku
- rozmowa jako element intrygi demaskujący zamiary Tartuffa
- udaje, że przed romansem powstrzymuje ją kara niebios i nadejście męża

6. Funkcjonalne wykorzystanie całości utworu.

7. Wnioski:
- Świętoszek pokazany z różnych perspektyw, pokazana dwulicowość bohatera
- problem obłudy, hipokryzji religijnej, ich wpływu na otoczenie
- postawy bohaterów utworu różnią się: od naiwnego uwielbienia, przez krytycyzm, do prób demaskowania
- aktualność problemu w dzisiejszym świecie
- komedia Moliera – „śmiech przez łzy” – rodzina Orgona u progu katastrofy spowodowanej niefrasobliwością ojca

Komentarze

  1. dostałam takie zadanie dzisiaj do domu.
    tak mi się nie chce tego robić, ze szperam w necie, znalazłam w pełni moje zadanie, ale szkoda, ze rozwiązania nie ma.. :(
    cóż, chyba trzeba będzie się wreszcie zabrać za robienie..

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie opracowane, pozdrowienia dla autorki bloga
    Trzeba właśnie podawać tak rozwiązania, a nie gotowy tekst do przepisania dla leni, którzy nawet tekstu nie przeczytają uważnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. przydało się ;D świetne ;)
    oby więcej takich opracowań ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super plan wypracowania! Plan? Praktycznie wszystko już tu jest :) Wielkie dzięki, bardzo przydatne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomogło:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki, świetne opracowanie

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki, na pewno pomoże w napisaniu jutrzejszego wypracowania z Świętoszka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam pytanie co do rubryki "Lektury obowiązkowe". Czy na pewno utwory zostały zaklasyfikowane poprawnie do epok? Mam zastrzeżenia. Może to wprowadzać maturzystów w błąd!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak zostały poprawnie sklasyfikowane. Pamiętajcie, że granice epok są umowne i niektóre utwory zwłaszcza literatury zagranicznej nie klasyfikują się w danej epoce. A merytorycznie trzeba je zaklasyfikować w innej.

      Usuń

Prześlij komentarz